Sezon zimowy 2019/2020 miał zakończyć się w najbliższą niedzielę – 22 marca. Jednak z powodu epidemii koronowirusa nastąpiło to dwa tygodnie wcześniej. O podsumowanie kilku ostatnich miesięcy poprosiliśmy Wojciecha Topora, szkoleniowca polskiej Kadry Młodzieżowej.
Mijają właśnie dwa tygodnie od zakończenia sezonu zimowego. Jak kilka ostatnich miesięcy ocenia szkoleniowiec kadry juniorów – Wojciech Topór? „Ciężko odpowiedzieć w paru zdaniach. Na pewno ciężki był początek, kiedy to w zawodach FIS Cup w Nottoden, skakaliśmy poniżej oczekiwań. Generalnie każdy z zawodników poczynił postępy. Czterech na pięciu zawodników z podstawowego składu Kadry Młodzieżowej wywalczyło punkty w FIS Cup. Niektórzy pierwszy raz w zimie. Pomimo mniejszej ilości konkursów FIS Cup w minionym sezonie zimowym w porównaniu do poprzedniego sezonu, to i tak każdy z tych punktujących zawodników zdobył najwięcej punktów w swojej karierze. Należy również wspomnieć o zawodnikach z Kadr ŚBZN oraz TZN, którzy też osiągali dobre wyniki na zawodach FIS Cup czy też na krajowym podwórku”.
„9. miejsce na MŚJ było dziełem przypadku”
Docelowymi zawodami podopiecznych trenera Topora, były MŚJ w Oberwiesenthal. Jednak główny cel postawiony zawodnikom, nie do końca został zrealizowany. „Jeżeli chodzi o cele, które chcieliśmy zrealizować w tym sezonie, to na pewno zabrakło dobrego miejsca w konkursie drużynowym na MŚJ, bo 9. miejsce było „dziełem” przypadku. Konkurs przebiegał w bardzo loteryjnych warunkach. Adam Niżnik startował w bardzo niekorzystnych warunkach, przez co musiał ratować się przed upadkiem.Tomek Pilch włączył się do walki o medal w konkursie indywidualnym zajmując po pierwszej serii 6 miejsce. Niestety w II serii drobny błąd oraz gorszy wiatr pozwoliły ostatecznie na 9. miejsce”.
Jeden z portali sportowych donosił, że na początku tego roku rzekomo Tomasz Pilch do formy miał wracać pod okiem trenera – Jana Szturca. Jak do tego ustosunkowuje się szkoleniowiec kadry młodzieżowej? „Nie słyszałem o żadnych dodatkowych treningach Tomka”.
„Już musieliśmy zmienić plany”
W najbliższym czasie zawodnicy powinni wrócić do przygotowań do kolejnego sezonu. Czy w związku z zaistniałą sytuacją plany ulegną radykalnym zmianom? „Już musieliśmy zmienić plany. Na tą chwilę są to nieduże korekty. Natomiast za tydzień okaże się na co będziemy mogli sobie pozwolić – czy będziemy mogli realizować zaplanowane programy, czy będziemy musieli dalej dostosowywać się do zaistniałej sytuacji i realizować podstawowe plany indywidualnie w domach”.
Wojciech Topór jest kolejną osobą, która zgadza się z decyzją o wcześniejszym zakończeniu sezonu zimowego. „Jak najbardziej prawidłowa decyzja. Zdrowie jest najważniejsze”.
Źródło: informacja własna